*Nazwa bloga pochodzi z tytułu książki Ojca Jacka Salija OP. Książkom Ojca Salija bardzo dużo zawdzięczam, a ich autorowi serdecznie dziękuję.
**Zdjęcie jest autorstwa mojego Taty i przedstawia dom i ogród Dziadków, w którym spędzałem wspaniałe dziecięce wakacje.

czwartek, 28 października 2010

Moja najwspanialsza i najpiękniejsza Żona - Ewa

Foto: Ola



Wpisy polemizujące z opinią w tytule będą natychmiast usuwane.
Dopuszczane i mile widziane są jedynie opinie mężów, którzy mają taki sam pogląd nt. własnych żon.
A jeśli nie będzie za dużo tych opinii, niech to świadczy jedynie o małej popularności bloga ;)

sobota, 16 października 2010

Księga Koheleta, 4,9-12.

9 Lepiej jest dwom niż jednemu,
gdyż mają dobry zysk ze swej pracy.
10 Bo gdy upadną, jeden podniesie drugiego.
Lecz samotnemu biada, gdy upadnie,
a nie ma drugiego, który by go podniósł.
11 Również, gdy dwóch śpi razem,
nawzajem się grzeją;
jeden natomiast jakże się zagrzeje?
12 A jeśli napadnie ich jeden,
to dwóch przeciwko niemu stanie;
a powróz potrójny niełatwo się zerwie.

wtorek, 12 października 2010

Kurt Wagner And Cortney Tidwell Present KORT - Invariable Heartache

Polecam wszystko w czym bierze udział Kurt Wagner - Lambchop na pierwszym miejscu.
Ta płyta również zawiera szereg przepięknych utworów mniej lub bardziej wiejskich.

Polecam muzykę - Kurt Wagner & Cortney Tidwell - Picking Wild Mountain Berries

wtorek, 5 października 2010

Bądź wierny idź

Zbigniew Herbert

"Przesłanie Pana Cogito"


Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu
po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę

idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
  wśród odwróconych plecami i obalonych w proch

ocalałeś nie po to aby żyć
masz mało czasu trzeba dać świadectwo

bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy

a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

niech nie opuszcza cię twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
  pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzuca grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys

i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie

strzeż się jednak dumy niepotrzebnej
oglądaj w lustrze swa błazeńską twarz

powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych

strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne
ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy
światło na murze splendor nieba
one nie potrzebują twojego ciepłego oddechu
są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy

czuwaj - kiedy światło w górach daje znak - wstań i idź
dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę

powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy
bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz
powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem
jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku

a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką
chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku

idź bo tylko tak będziesz przyjęty do grona zimnych czaszek
do grona twoich przodków: Gilgamesza Hektora Rolanda
obrońców królestwa bez kresu i miasta popiołów

Bądź wierny idź