*Nazwa bloga pochodzi z tytułu książki Ojca Jacka Salija OP. Książkom Ojca Salija bardzo dużo zawdzięczam, a ich autorowi serdecznie dziękuję.
**Zdjęcie jest autorstwa mojego Taty i przedstawia dom i ogród Dziadków, w którym spędzałem wspaniałe dziecięce wakacje.
**Zdjęcie jest autorstwa mojego Taty i przedstawia dom i ogród Dziadków, w którym spędzałem wspaniałe dziecięce wakacje.
piątek, 5 sierpnia 2011
Na OFF Festival - Dry the River
Gdybym był na Off-ie nie przegapiłbym....
Water shall be my shallow bird again
Drag your shield up and over me
And then then
Cause every ...upon my land
Is my ... old hand
I've stood inside my father's house
But where's so far from Bethlehem
If I don't eat, I don't sleep, I don't
If I don't sleep, I don't speak to God
Like limbs and procession
Like so many birds,
Stampeding like ... my hearts are a herd
I loved you in the best
I loved you in best way possible
I loved you in for best
Do you see the light in my heart?
Do you see the sword on my ground?
Do you see the fear in my heart?
Do you see me bleeding in out
I loved you in the best
I loved you in best way possible
I loved you in for best
I loved you in best way possible
I loved you in best way possible
I loved you in best.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No, bardzo bardzo bardzo się cieszę na ten koncert... To już za 6,5 h :)
OdpowiedzUsuńWczoraj Jon Spencer z kumplami pokazali jak właściwie obsługiwać gitary, rockandrolla i bluesa. Miks Hendrixa, Johna Lee Hookera i Stooges i troche szaleństwa i humoru a'la Frank Zappa. Rewelacja. A dziś Dry The River - muzyka z innej bajki. Pozdrówka. Andrzej, bardzo Cie nam na tym offie brakuje (Ani tez :))
PS. Za rok Ania i Jowita jadą obowiązkowo :)
OdpowiedzUsuńpodobno zagrali rewelacyjnie, Gosia G. sie zakochala po raz kolejny, tym razem niestety nie we mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=xbsMVyLQ35I
OdpowiedzUsuńrewelacyjny koncert na łodzi w Amsterdamie
cudo...